>На русском издавалась как к "Битва под Ваграмом" но ОЧЕНЬ паршиво переведена - сухо и переводчица переводила которая из дамских романов.
Под Ваграмом была немного позже, эта была перед Ваграмом, тут Наполеон потерпел поражение, не сумел переправить армию Даву через Дунай. Там был фланговый удар голубых кирасир на белых уланов. Автор пишет, что при фланговом ударе пики уланов становились малоэфективными.
Эта книжка на многих языках изданна, а автор собрал кучу всяких премий.
Я читал на литовском, но вот нашёл польскую рецензию:
Recenzje
2003.06.12
Recenzja-Gazeta Wyborcza
Opisać historyczne wydarzenia tak, by zainteresować nimi nie tylko specjalistów, jest niełatwo. Ale autorowi powieści "Bitwa" udało się to doskonale. Patrick Rambaud, współczesny pisarz francuski (laureat wielu nagród, m.in. Aleksandra Dumasa, Lamartine'a i Goncourtów), opisał dziesięć dni maja 1809 roku. Wtedy to nad brzegami Dunaju pod wsią Essling rozegrała się krwawa bitwa między wojskami Napoleona a austriacką armią, dowodzoną przez arcyksięcia Karola. Warto dodać - przegrana przez Francuzów. Klęskę Cesarza oglądamy przez losy pułkownika Lejeune'a, jednego z adiutantów marszałka Berthiera. Uczestniczy on we wszystkich istotnych dla bitwy wydarzeniach. Książka jest napisana błyskotliwie. Postacie fikcyjne mieszają się z historycznymi. Jednak nawet miłośnikom epoki trudno będzie odróżnić, gdzie mamy postać historyczną (oczywiście poza kilkoma dowódcami), a gdzie literacką, bo Rambaud tak wiernie oddaje ówczesne realia. Jeśli mowa o jakiejś jednostce wojskowej, to autor nawet informuje, która z manufaktur wyprodukowała dla niej sukno mundurowe. Gdy ktoś się melduje u marszałka, to i sposób meldunku jest oddany wiernie. Jednak czytelnik nie będzie się tym nudził. Doskonały jest np. opis sceny rabunku, dokonywanego w pobliżu kwatery marszałka Masseny. Możemy się przekonać, że w rabunku bierze udział... sam marszałek. Albo dykteryjka o tym, jak Napoleon postrzelił marszałka Massenę w oko. Cesarz odwraca się do innego marszałka, Berthiera, ze słowami: - Ranił pan Massenę! Powieść poświęcona jest bitwie, więc są tu - ostrzegam - i sceny drastyczne. Jeżeli czegoś w książce Rambauda brakuje, to tylko jednej rzeczy - przydałaby się dobra mapa bitwy. Szkic wykonany ręką Napoleona to stanowczo za mało.